wtorek, 1 czerwca 2010

Życzenia z okazji Dnia Dziecka

Demokracja to taki dziwny ustrój, w którym prawa mniejszości są całkowicie ograniczone przez wolę większości. Jako mniejszość (wg ostatnich badań takich jak ja jest 20%) chciałbym mieć prawo do nie ubezpieczania się na swoją emeryturę – niestety większość nie respektuje tego mojego głosu, przez co muszę miesięcznie płacić 513 złotych na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne. Ja jednak mam głos w demokracji i mogę walczyć ze wszystkich sił, by takich jak ja było więcej i byśmy mogli wybrać swoją siłę polityczną, która zrezygnuje z przymusu ubezpieczeń emerytalnych.

Co jednak mają powiedzieć ci, którzy w demokracji w ogóle głosu nie mają – czyli mające dzisiaj swoje święto dzieci. Ich głos i ich los w demokracji nie jest brany pod uwagę przy kwestii zadłużania państwa. Dzisiejsi politycy (nie tylko w Polsce – patrz wpis Dług państw europejskich w 2009 roku - ) stwierdzili, że można zadłużać nasze dzieci ponad miarę (w Polsce deficyt stanowi 21% wpływów budżetowych, a dług publiczny jest już trzykrotnie wyższy od tych wpływów) po to by przekupić głosujące w wyborach społeczeństwo.

Dlatego z całego serca z okazji Dnia Dziecka życzę wszystkim dzieciom w Polsce by nieroztropni politycy, którzy od 1990 roku nie potrafili wydać mniej niż wpłynęło środków do budżetu, na zawsze zniknęli ze sceny politycznej. Tymże dzieciom życzę, by Polacy poszli po rozum do głowy i spłatę długu publicznego potraktowali jako priorytet, a kwestię zakazu dalszego zadłużenia przez Państwo wpisano do Konstytucji RP. Byłby to najlepszy prezent, jakie nasze pokolenie mogłoby zostawić wszystkim tym, którzy w demokracji głosu wyborczego nie mają, a zaciągane przez polityków w naszym imieniu długi spłacić będą musieli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz