wtorek, 20 października 2009

Internetowa strona za 20 milionów złotych

Kilka miesięcy temu Polskę obiegła informacja, że Prezydent Rzeczpospolitej Polski zrobił sobie nową stronę internetową za 363 tysiące złotych. Fachowcy twierdzili, że taka strona mogłaby kosztować nawet 100 tysięcy, co miałoby dowodzić, że urzędnicy kancelarii dopuścili się niegospodarności.

Trudno zabierać głos w dyskusji na temat czegoś, na czym całkowicie się nie znam, ale właśnie znalazłem informację, że samorząd województwa warmińsko-mazurskiego wydał na swoją stronę sześćdziesiąt razy więcej niż kancelaria Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jakby Państwo chcieli zobaczyć stronę www za 20 milionów 105 tysięcy 103 złote i 46 groszy to zapraszam na stronę Urzędu Marszałkowskiego Warmii i Mazur.

Niech się fachowcy wypowiedzą czy ta strona jest warta ponad 20 milionów złotych. Ja się nie znam i tego po prostu nie wiem. Wydawało mi się, że takie pieniądze za stronę www to jakaś absurdalna kwota. Przecież za to można zbudować dwa dwudziestopięciometrowe kryte baseny. No i jeśli fachowcy wyceniają stronę Prezydenta RP na 100 tysięcy złotych, to co można powiedzieć o stronie dwieście razy droższej?

Dowód na takie koszty znajduje się na stronie Mapy dotacji UE - proszę tam zaznaczyć województwo - warmińsko-mazurskie, fundusz – Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego, Fundusze Europejskie na lata – wszystkie, program – Zintegrowany Program Operacyjny Rozwoju Regionalnego i wcisnąć szukaj. Szósty wynik od góry to koszt wykonania strony dla urzędu. Dla leniwych zrzut z dokumentu PDF z tejże strony.



Co można za taką sumę zrobić? Sądząc po gospodarności warmińsko-mazurskich urzędników najlepiej zostawić w kieszeni podatników. W województwie pracuje ok. 615 tysięcy ludzi, zatem na każdego pracującego przypadłoby ok. 32 zł. Najlepiej za tą kwotę kupić sobie pół litra z zakąską i popitką i zapłakać nad naszym losem w rękach „oszczędnego” Państwa.

18 komentarzy:

  1. brak mi słów... za 20 milionow pewnie kupili niejeden nowy dom i samochod...

    OdpowiedzUsuń
  2. głupoty piszesz kolego i tyle, sprawdź może dokładnie co było zrealizowane za te pieniądze, wydaje mi się, że ten Twój wpis może się skończyć w sądzie

    OdpowiedzUsuń
  3. http://www.zeto.olsztyn.pl/455-499d171f2e50c.htm

    OdpowiedzUsuń
  4. 20 milionow za darmowe oprogramowanie? To jest na joomli ;) postawione heheheh

    OdpowiedzUsuń
  5. a czy to nie jest oparte o joomle przypadkiem? w kodzie strony głównej widać:
    -meta name="Generator" content="Joomla! - Copyright (C) 2005 - 2007 Open Source Matters. All rights reserved."
    ---Joom!fish V1.8.1 (2007-11-12)-
    - © 2003-2007 Think Network, released under the GPL. -
    - More information: at http://www. joomfish. net -->
    -- MiniFrontPage Joomla Module by TemplatePlazza.com --


    Jeżeli ktoś wziął tyle kasy za tę strone to:
    -o ile pamietam jeżeli kożysta sie z joomli trzeba info o tym w stopce zamiescic
    -jeżeli podana w artykule kwota jest to kwota którą zapłaconą za SAMĄ stronę(która na pierwszy i drugi rzut oka jest oparta o darmowe oprogramowanie i łatwo ją dostosować do wymgań ze względu na masę darmowych dodatków oraz szablonów) to przepłacili delikatnie ujmując. Ma ktoś link do przetargu na tą stroną. Kto tą strone wykonywał?

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla Pana (i) wygrażającego mi sądem. Napisałem: "Niech się fachowcy wypowiedzą czy ta strona jest warta ponad 20 milionów złotych. Ja się nie znam i tego po prostu nie wiem."
    Obiecuję temat pociagnąć w najbliższych dniach.

    OdpowiedzUsuń
  7. Napisałem, że wydaje mi się, że ten wpis może się skończyć sprawą sądową mimo, że nie reprezentuje żadnej ze strony, taka obiektywna moja ocena. Jak się nie znasz to się dokładniej zapoznaj w temacie na co pozwala sama wyszukiwarka, jakbyś poszukał minutę dłużej to byś odnalazł informację na temat tego co wchodzi wskład projektu, strona www opisana przez Ciebie to margines, pieniądze poszły z tego co widzę na całą infrastrukturę sieciową itepe itede, poczytaj co jest w linku, który zawarł ktoś powyżej.

    OdpowiedzUsuń
  8. A niech to jest i 2 tysiące serwerów - mimo wszystko wolę czegoś się napić niż dawać na usługę (e-urząd), która na razie jest totalną fikcją. Ale wierzę, że firmy szkoleniowe ładnie i drogo nauczyły urzędników jak wykorzystać potencjał, którego pewnie nawet w 10% nie wykorzystują.

    OdpowiedzUsuń
  9. Filozofie od informatyki to ty si etrzymaj z daleka jesli nie rozrózniasz infrastruktury informatycznej od strony www. A jak jestes tak wielce uczony to siegnij głębiej na co te pieniadze sa wydawane i przez jaki okres czasu!

    OdpowiedzUsuń
  10. acha aj ak chcesz sobie pojesc to napisz projekt i zloz go. Moze otrzymasz dotacje z uni :d

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierdolisz panie autor, ze az glowa boli.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wlasne data center, tyle serwerow, stacji roboczych itd a strona chodzi jakby byla na przeladowanym darmowym hostingu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdyby tak dać licznik ile skonsumowała około pół milionowa armia urzedasów (łapówkarzy). Licznik tychże łachudr (stale ich przybywa), ale podejrzewam że ten informacje są reczej skrzętnie ukrywane przed wzrokiem niepowołanych (tj płacąych na te tatałajstwo)... Drhuga Ihrlandia...

    OdpowiedzUsuń
  14. Człowieku, nie pisz takich bzdur, napisales co prawda "Trudno zabierać głos w dyskusji na temat czegoś, na czym całkowicie się nie znam" ..rozumiem ze jesteś oporny, no ale chyba czytać ze zrozumieniem to potrafisz?

    Koszt opisany przez Ciebie dotyczy całego systemu wraz z infrastruktura, strona nie ma tutaj nic do rzeczy(poczytaj o tym systemie), pozatym z podatkow poszlo 5mln zł - bo jak widac na twoim obrazku unia dała 15mln.

    Ten cały art. niestety wygląda jak wypociny jakiegoś ciecia..
    /pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Byłem uczestnikiem konferencji "Wrota Mazur" w olsztyńskim Novotelu. I pamiętam jak pracownicy ministerstwa prezentowali "Wrota Polski" ( w którego skład wchodzą Wrota Mazur). I bardzo podobały mi się założenia projektu: Wymagania (ciągle rosną, urzędnicy z dumą podkreślali, że system ma oferować więcej niż oczekuje Unia ( m inn. rejestrację u lekarza rodzinnego), Budżet niekreślony, Deadline: po przekroczeniu dwóch kolejnych terminów określono na nieustalony. Obecna funkcjonalność systemu obiegu dokumentów bliska zeru. No i te bzdurne pomysły na identyfikację użytkownika. 11 mln klientów banków daje sobie radą z hasłami jednorazowymi, sms-ami lub tokenami. A urzędy od 10 lat forsują kosztowne podpisy elektroniczne. Porównując koszty i funkcjonalności serwisów komercyjnych i urzędowych można mieć pewność, że 90% środków idzie w błoto. Tzn. oczywiście kupiono za to tysiąc serwerów. Oczywiście niewykorzystanych i niepotrzebnych. Ciekaw jestem jaki jest jednostkowy koszt sprawy załatwionej przez "Wrota Mazur". To pytanie do tego kto wymyśla tu od spraw sądowych. Zapewne jakiś urzędniczyna dla którego wywalenie 20 mln zł na niesprawny system to grosze. Jako pracownik firmy komputerowej widziałem dziesiątki takich przedsięwzięć. Ja mam robotę i pensję. Urzędniczyna ma czym się pochwalić. Może wywiadu dla prasy udzielić ile to udało się pieniędzy pozyskać z Unii dla informatyzacji regionu. Tylko gdzieś jacyś biedni podatnicy muszą przepracować pół roku za frico, żeby nakarmić tego urzędniczego Lewiatana. Mogę tylko dodać, że dla odmiany w olsztyńskich urzędach wiele serwerów z bardzo ważnymi bazami danych ma powyżej 10 lat, pracują z systemami, dla których nie ma już wsparcia od ładnych kilku lat i nie ma środków na upgrade. Nie chcę podawać zbyt wielu wielu szczegółów, bo to moi klienci. W pracy muszę być oczywiście pełen podziwu dla dokonań naszych kochanych urzędników bo mam z tego chlebuś.
    Fajnym projektem jest informatyzacja sądów. Z wyjątkiem ksiąg wieczystych, gdzie faktycznie wprowadzenie komputerów skróciło terminy i usprawniło pracę, cała reszta to niewypał. Protokolant, który z reguły dostał się tam w jakiś ciekawy sposób, nie ma umiejętności maszynopisania. Kiedyś pisał ręcznie, dzięki czemu walił dziesiątki byków, ale coś tam zaprotokołował. Teraz pisząc jednym palcem jest w stanie protokołować może 5% tego co się dzieje. Dlatego wprowadza się wideo rejestrację, bo wprowadzenie komputerów wydłużyło tylko postępowania sądowe. Jest jeden plus: stosowanie Word praktycznie zlikwidowało błędy ortograficzne. Ale sądy to bogaty klient dla firm komputerowych... itd..

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeżeli to prawda, to chyba zaraz wykituję, przecież na strona jest postawiona na Joomli (darmowym systemie zarządzania treścią dostępnym w internecie), tylko że grafika została zmieniona, ale koszt stworzenia i wdrożenia takiej grafiki to góra 1000zł.

    OdpowiedzUsuń
  17. Weszłam na to dopiero teraz... Niech mi ktoś mądry powie PO CO KUPIONO 1000 (słownie TYSIĄC!!!) SERWERÓW??? Chciałabym zobaczyć listę beneficjentów tych zakupów. Strona bardzo przeciętna - grafika oszczędna, nie przyciągająca wzroku, łatwość znalezienia informacji słaba i bardzo słaba. Osobiście zapłaciłabym za nią max 1000-1500zł. Kto wprowadza aktualne dane na stronę - urzędnicy Urzędu Marszałkowskiego czy firma komputerowa? Strona jest hostingowana na własnym serwerze urzędu czy na serwerze zewnętrznym?

    OdpowiedzUsuń